Forum Ciężka Jazda Strona Główna Ciężka Jazda
Forum Paintballowe - Ciężka Jazda - Oleśnica
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Scot O'grady - zabawa w chowanego

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ciężka Jazda Strona Główna -> scenariusze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bass
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 13:07, 02 Paź 2009    Temat postu: Scot O'grady - zabawa w chowanego

Uważam to za bardzo ciekawą kanwę scenariusza, trzeba to oczywiście dopasować do naszych realiów. Byłoby miło wprowadzić taką odmianę. Czekam na Wasze sugestie.

W dniu 2 czerwca 1995 o godzinie 13.00 GMT zestrzelony został wykonujący rutynowy lot patrolowy nad Bośnią samolot F-16C należący do 555th Fighter Squadron USAF, pilotowany przez kpt. Scotta O'Grady'ego. Samolot trafiony został wystrzelonym przez Serbów przeciwlotniczym pociskiem produkcji rosyjskiej SAM-6, który spowodował przełamanie samolotu na dwie części. Wybuch pocisku spowolnił samolot do ok. 540 km/h, co prawdopodobnie uratowało życie pilota, który katapultował się. Gdyby katapultowanie nastąpiło przy typowej prędkości samolotu 900 km/h, pilot prawdopodobnie by zginął w wyniku zderzenia z masą powietrza.
Pilot z niewielkimi poparzenimi wyładował na ziemi, gdzie natychmiast przystąpił do zamaskowania swojej obecności. Wymazał twarz błotem i ukrył się w zaroślach, przed wysłanymi na jego posztukowanie żołnierzami serbskimi. Jak opowiadał później przechodzili oni kilka razy bardzo blisko jego kryjówki. Przez pierwsze pięć godzin od wylądowania nie opuszczał swojej kryjówki. Dopiero wieczorem mógł napić się wody ze specjalnej racji żywnościowej znajdującej się w zasobniku awaryjnym. Według opowieści pilota pierwszego dnia koncentrował się on głownie na przeżyciu i nie wykorzystywał swojego nadajnika radiowego PRC-112, stosunkowo starego typu obawiając się, ze serbowie mogą go łatwo namierzyć. W trakcie ukrywania się O'Grady wykorzystywał umiejętności nabyte w czasie 17-to dniowego kursu przetrwania zorganizowanego, w bazie Fairchild, dla pilotów operujących nad terytorium byłej Jugosławii. Na terenie maksymalnie zbliżonym do występującego w Bośni przeszkolono pilotów zakresie podstawowych umiejętności pozyskiwania wody i pożywienia z wykorzystaniem lokalnej flory i fauny.
W czasie gdy pilot próbował przeżyć siły NATO prowadziły operację poszukiwawczą na szeroką skalę. Rejon przypuszczalnego upadku samolotu przeszukiwały samoloty, a nad to miejsce skierowano także satelity wywiadowcze CIA Vortex i Magnum, których zadaniem było wychwytywanie wszelkich sygnałów radiowych z regionu. Obserwację regionu prowadziły także satelity KH-11 i Lacrosse. Dodatkowym problemem było to, że pilot natychmiast po lądowaniu wyłączył automatyczny nadajnik określający jego pozycję bojąc się namierzenia przez przeciwnika. Serbowie zdążyli także poinformować o przejęciu pilota, ale jak wynikało z monitorowanych przez NSA rozmów ich dowództwa nie była to prawda, a przechwycono jedynie spadochron pilota. Pierwsze sygnały radiowe O'Grady zaczął wysyłać w nocy, ale z powodu zbyt małego zasięgu nadajnIka (64 km), pomimo przechwycenia sygnału były problemy z ustalenie pozycji pilota. Uzyskano jedynie pewność, że żyje.
W dniu 8 czerwca O'Grady usłyszał w swojej radiostacji wywołanie:
- Basher 52. Tu Basher 11 na Alpha. (Basher było sygnałem kodowym dywizjonu. Kod Basher 11 należał do kpt. T.O. Hanforda, który akurat przelatywał nad terenem w poszukiwaniu zestrzelonego pilota). O'Grady potwierdził sygnał odpowiadając:
-Basher 52 odbiera ciebie głośno i wyraźnie. Ponieważ w kabinie F-16 Hanforda odbiór nie był najlepszy poprosił on o powtórzenie odpowiedzi. W końcu mając potwierdzenie Hanford wykrzyknął:
- Basher 52! Tu Basher 11. Słyszę cię dobrze i wyraźnie.
- Żyję, żyję! - odpowiedział O'Grady.
Dla upewnienia się co do identyfikacji, w obawie przed pułapka, Hanford zadał dodatkowe pytanie:
- Jak nazywał się dywizjon w którym służyłeś w Korei?
Po uzyskaniu odpowiedzi Hanford był pewny, że odnalazł O'Grady'ego.
Równocześnie około godz. 2.30 w nocy czasu lokalnego obudzony został dowódca sił NATO w Europie Południowej admirał Smith, który przebywał w swej kwaterze w Londynie. Informacja była krótka: Miejsce pobytu Basher 52 rozpoznane. Admirał natychmiast zadzwonił do płk. Martina Berndta, dowódcy 24th Marine Expeditionary Unit, który znajdował się na śmigowcowcu USS Kearsarge. Miał on poprowadzić operację poszukiwania zestrzelonego pilota. Po krótkiej naradzie podjęto decyzję o przeprowadzeniu natychmiastowej operacji ratowniczej, tak aby oddziały operacyjne mogły wystartować przed świtem.
Na USS Kearsarge ogłoszony został alarm. Planowanie operacji rozpoczęto o godz. 2.30 lub 3.00. Na pokładzie okrętu znajdował się specjalny oddział TRAP (Tactical Recovery of Aircraft Personnel), który pozostawał w podwyższonej gotowości bojowej od momentu zestrzelenia samolotu, licząc się z tym, że w każdej chwili może rozpocząć się operacja ratunkowa. Planowanie operacji trwało, pomimo braku wszystkich danych i ostatecznej decyzji o operacji. Dopiero około godz. 5.00 zdecydowano o rozpoczęciu operacji. Wcześniej ogłoszono alarm i oddział poszukiwawczy Marines zebrał się na wyznaczonym miejscu z pełnym uzbrojeniem i ostrą amunicją w celu zapoznania się z sytuacją i planem operacji. Przeprowadzano je na podstawie posiadanych danych wywiadowczych, tak że uczestniczący w operacji wiedzieli o wszystkich możliwych zagrożeniach w rejonie działania. Liczebność oddziału za każdym razem zależy od rodzaju zadania jakie ma on wypełnić. Tym razem ustalono, ze oddział złożony będzie z 40 żołnierzy, po 20 w każdym ze śmigłowców CH-53.
O godz 5.45 z pokładu USS Kearsarge wystartowały dwa śmigłowce CH-53E Sea Stillon. Osłonę bezpośrednią stanowiły dwa śmigłowce AH-1W SeaCobra i dwa samoloty AV-8B Sea Harrier. Dodatkową osłonę rejonu operacji zapewniały startujące z lotniskowca USS Theodore Roosvelt samoloty F/A-18 i EA-6B oraz F-16 i F-15E z bazy Aviano. W operacji uczestniczył również EF-111 z zadaniem zakłócania radarów oraz samolot AWACS, który koordynował ruch w powietrzu. Wykorzystano również samoloty A-10, KC-135R, HC-130 oraz śmigłowce MH-53J. W operacji uczestniczyło 40 samolotów bojowych.
O wschodzie słońca, około godziny 6.00 śmigłowce przekroczyły linię brzegową. Lepszym rozwiązaniem byłoby operowanie w nocy, ale termin wydania rozkazu o operacji to uniemożliwił. Następnie wykonano lot na odległość ok. 90 km do miejsca pobytu O'Gradyego. Na pół godziny przed wejściem w rejon operacji nawiązano kontakt radiowy z zestrzelonym pilotem, który dokładnie opisał miejsce swego pobytu. Miał on ze sobą odbiornik systemu GPS.
O godzinie 6.35 piloci śmigłowców szturmowych zauważyli sygnał z żółtej świecy dymnej, którą zapalił O'Grady po zauważeniu samolotów. O godzinie 6.40 wyładował pierwszy śmigłowiec Sea Stillon (Dash-1), a w chwilę potem drugi (Dash-2). Z Dash-1i 2 wyskoczyli Marines, którzy zabezpieczyli teren. O'Grady z pistoletem w dłoni podbiegł do Dash-2 i został wciągnięty na pokład. W tym czasie nad rejonem działania, na pułapie 30-35 m krążyły śmigłowce Cobra ubezpieczając teren. O 6.45 śmigłowce CH-53 uniosły się w powietrze i rozpoczęły powrót do bazy. W trakcie pobytu na ziemi nie oddano ani jednego strzału.
O 6.21 samolot zwiadu elektronicznego EA-6B Prowler wykrył funkcjonowanie serbskiego radaru śledzącego biorące udział w operacji śmigłowce. Świadczyło to o tym, że w rejonie znajdują się przeciwlotnicze wyrzutnie rakietowe. Gdy tylko śmigłowce wyleciały ze znajdującej się nad ziemią mgły w przejrzyste powietrze odpalono do nich rakiety. Gwałtowny manewr pilota śmigłowca, który zanurkował zniżając pułap o 30 metrów, spowodował, że rakieta chybiła. Nie wiadomo ile rakiet wystrzelono w kierunku CH-53. Relacje mówią o 2 do 4 wystrzelonych w kierunku śmigłowców rakiet. Śmigłowce ostrzelano również ogniem z broni małokalibrowej. W tym czasie załoga EA-6B zwróciła się do dowództwa z pytaniem o zezwolenie na zniszczenie serbskiego radaru ale nie uzyskała go. Tłumaczono to ryzykiem eskalcji konfliktu.
O 7.30 śmigłowce wylądowały na pokładzie macierzystego okrętu.
Równocześnie zaczęto ujawniać coraz więcej szczegółów zestrzelenia samolotu. Okazało się, ze ze względu na obecność pocisków SAM-6 samoloty F-16 zazwyczaj operują z osłoną radiolokacyjną EA-6B. W wypadku lotu kpt. O'Grady'ego EA-6 nie było. Źródła w Pentagonie podały również, że na 2godz. i 48 min przed zestrzeleniem F-16 Scotta O'Gradyego operujący nad Bośnią samolot U-2R przechwycił sygnały z radaru baterii pocisków SAM-6. informację tę natychmiast przekazano do dowództwa, ale nie został ona z różnych przyczyn przekazana do samolotu E-3 koordynującego loty nad rejonem Bośni. W tym samym czasie znajdowały się również nad tym terenem samoloty RC-135 Rivet Joint i EP-3E, które mogą wykryć sygnały pracującej stacji radarowej baterii pocisków SAM-6 z odległości 800 km.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
klapek
porucznik
porucznik



Dołączył: 11 Kwi 2009
Posty: 519
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Oleśnica

PostWysłany: Pią 14:10, 02 Paź 2009    Temat postu:

Hmm... ;p
Jeden ludek(pilot) wyrusza w teren na jakieś 5min. przed resztą.
Chowa się gdzieś na terenie gry i udaje krzaki Very Happy
Reszta grających(siły wroga) ma za zadanie np. w 15min. odszukać "pilota" , lub zastrzelić ;> (wzięcie do niewoli wygląda bardziej ciekawie)
Można ewentualnie zrobić to jeszcze tak że powstała by drużyna ratunkowa która np. po jakimś czasie dowiaduje się o pozycji(np. radio) swojego człowieka i wyrusza po niego w celach ratunkowych i doprowadza go do wcześniej wyznaczonego miejsca. (przypominałoby to wtedy opcje vip którą już kiedyś graliśmy)
Opcja z drużyną ratunkową jest dość trudna na małych terenach, przeciwnik odrazu by widział gdzie ktoś idzie itp.
Dla dodania większego sensu danego scenariusza w przypadku Wszystkich na Jednego(bez drużyny ratunkowej) dobrze by było mieć w magazynkach 50-100 kul, pozwoli to na w miarę bezpieczniejsze przemieszczanie się ukrywanemu i zlikwiduje sypanie na siłę w przypadku którego jedna osoba ma nikłe szanse na przetrwanie Smile

Oczywiście to jedynie propozycja... więc proszę bez linczu ! Razz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Buczek
młodszy chorąży
młodszy chorąży



Dołączył: 28 Cze 2009
Posty: 235
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pią 14:12, 02 Paź 2009    Temat postu:

Super, strasznie mi się podoba tym bardziej że to działo się tak nie daleko nas (Polski), tylko skąd my wezmiemy 40 samolotów bojowych Very Happy i lotniskowiec... Smile Hawk
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NIEDOBRY PORUCZNIK
Administrator



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 705
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z kątowni

PostWysłany: Pią 15:37, 02 Paź 2009    Temat postu:

jesli już się bawimy w nazewnictwo to nie ' Sea Stillon' tylko 'Sea Stallion', po drugie do wymiany ognia doszło w momencie gdy pilot dobiegał do śmigłowca, grupa Serbów próbowała ostrzelać śmigłowiec ale strzelec pokładowy odpalił miniguna i Serbowie spierdolili.

Jesli zaś chodzi o scenariusz dla mnie każda forma urozmaicenia gry jest jak najbardziej ok. Do tego typu misji trzeba by przygotować duży teren i faktycznie dobrym pomysłem byłoby wplecenie w to jakiejś ratunkowej ekipy rangersów czy czegoś takiego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bass
Administrator



Dołączył: 04 Gru 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:36, 02 Paź 2009    Temat postu:

sobie o tym przypomniałem, i znalazłem text w guglach, uznałem za prawdziwy, trzeba dobrze zastanowić się nad mechaniką
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Ciężka Jazda Strona Główna -> scenariusze Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin